Jan Długosz zaprowadził Wawrzusia do pracowni największego rzeźbiarza Krakowa - mistrza Wita Stwosza. Sam chłopiec stawał się ulubionym uczniem specjalisty i oddawano mu do stworzenia coraz cięższe zadania. Chłopiec poprosił o żółte ciżemki i wkrótce takie dostał. Chłopiec znacznie się przestraszył na widok swego mistrza, ale Jan Długosz nie miał